Kanion smierci

Lullaby

Uniosła delikatnie wzrok, nie musiała się upewniać, wiedziała kto to.
Wolnym ruchem wstała, odpychając się najpierw przednimi łapami od ziemi.
- Miło cię widzieć. - Odparła. Tak, to było pierwsze spotkanie od kilku ładnych miesięcy. Końcówka jej ogona poruszała się rytmicznie.

Death

- Mnie Ciebie również. - Odparła przesłodzonym głosem. Przed rozstaniem miała z siostrą całkiem dobre stosunki, lecz Death się zmieniła.

Lullaby

Przejechała językiem po kłach, czuć było na nich smak krwi.
Zbytnio nie zwróciła uwagi na zmianę tonu swojej siostry, ostatnio na mało co zwracała uwagę, tylko.. na zaspokajanie pragnienia.
Jej tęczówki przybrały kolor bursztynu, wiec na razie nie musiała się martwić.