Miejsce dla samotnych szukających drugiej połówki...

Shadow

*położył się tam gdzie za pierwszym razem. Nie zwracając uwagi na inne lwy spoglądał w dół ze swej skały.*

*westchnął*

*pogrążył się w rozpaczy*

Senon

Zaryczał.

Shadow

*spojrzał zobojętniałym wzrokiem na Senona.* *Kolejny nowy - pomyślał i położył łeb na łapach* *westchnął z bólem*

Lara

"Niewidoczna, lecz docenił ją ktoś"-nuciłam cicho pod nosem

Vitani

Podeszłam do Shadow'a. Coś się stało.. ? - szepnęłam.

Shadow

*podniósł wzrok na Vitani* Zmora *Szepnął* Znowu jej nie ma. Znowu tak długo. Ja juz sam nie wiem czy to ma sens *spojrzał na lwicę szukajac w niej otuchy* Jak myślisz ? Czy to ma sens..

Vitani

Uśmiechnęłam się. Zmora... Zmora wróci.. - powiedziałam niepewnie.

Shadow

Taaa... A później ucieknie na dwa miesiące xD

Vitani

Hm... zawsze trzeba wierzyć, że wróci... - powiedziałam.

Shadow

Oh, alez ja wierze. Problem w tym, że mniej niz dwa tygodnie temu *mruczy i na powrót układa łeb na łapach*

Wena

Położyłam na serduszku dla Shadowa różyczkę.

Kenya · Gość

Spojrzałam na Daisy. Uśmiechnęłam się do niej. Sama położyłam się na kamieniu...

Wena

Co ? -zapytała się. Nie mogę bez niego wytrzymać- powiedziała prawie płacząc.

Kenya · Gość

-Nic... -Powiedziałam i zaczęłam ostrzyć pazury o drzewo.

Shadow

*spojrzał przez bark Daisy i szepnął tak by tylko ona usłyszała* Daisy... ja... nie potrafię. Nie mogę *odwrócił głowę, wrócił do siebie i poczuł palące strumienie łez spływające po pysku, najgorzej paliło serce.**wyrył pazurem w skale serce, bez dedykacji. SPojrzał na swój pazur, krwawił. Jednak ból przynosił ulgę, ukojenie* *wyrył różę i znowu poczuł ból, piekący. Róża zabarwiła się na czerwono. *