Shadow i Zmora =*

Kazan

ładna z was para

Zmora

<czekałą na ukochanego>

Shadow

<przyszedł niemal natychmiast> Witaj <szepnął>

Zmora

<otarła się o niego i spuściła na dół głowe>

Shadow

Czy coś się stało ? *popatrzył na nią zatroskanym wzrokiem i przytulił się do niej*

Zmora

nie wiem czy jestem w ciąży...i strasznie się źle czuje<powiedziała i spłyneła jej łza>

Shadow

*zlizał jej łzę zanim ta zdążyła spłynąć* Nie martw się *rzekł i przytulił się mocno do lwicy* Może coś ci przynieść ? Jakieś zioło ? Meliskę ? *popatrzył na nią zatroskany próbując ustalić przyczynę złego samopoczucia*

Zmora

nie dziękuje<powiedziała i spuściła pysk wtuliła się do Shagona nagle szybko się odsuneła>przepraszam jakoś mi nie dobrze

Shadow

*popatrzył szczerze zatroskany na swoją partnerkę* Może chodzmy do groty lekarza ? Nie wyglądasz za dobrze *rzekł i liznąl ja między uszami*

Zmora

i niezadobrze się czuje<powiedziała i wstała>

Shadow

*powstrzymał ją i zmusił, żeby sie położyła* Leż *szepnął jej do ucha* i o nic się nie martw. Potrzebujesz odpocząć, może pospać. *powiedział i ułożył się obok niej, gotów czuwać nad spokojem liwcy*

Zmora

<położyła się >Shadown nie dobrze mi...<powiedziała i skrzywiła mine>

Shadow

Może to jakieś objawy ciąży *rzekł z nadzieją i troska w głosie* ?

Zmora

chba nie jestem pewna<powiedziała i coraz bardziej miała dziwną mine>

Shadow

*oho... - pomyślał - to się nie zapowiada zbyt dobrze* Poczekaj na mnie chwilę *powiedział i pobiegł w te pędy do strumienia po świerzą wodę*