Jaskinia Onyxy i Lucky'ego

Onyxa

Kochanie, ale to wielka odpowiedzialność. Ale i tak chcę. Uśmiechnełam się znowu i przytuliłam się do niego.

Dream

No dobrze.

Onyxa

Wstałam i położyłam się na 'naszej' skale. Hmm... Wbiegłam szybko na pole, i upolowałam antylopę. Rzuciłam ją do jaskini, i jadłam. Proszę. Powiedziałam i odsunełam się, żeby samiec też mógł zjeść.

--- · Gość

Onyxa

Pyszne. Powiedziałam i liznełam Lucky'ego po pyszczku.

Dream

jadłem żyrafę

Onyxa

Czekałam na Larę.

Lara

Przybiegłam-co się stało?

Onyxa

Nic. Chciałam pogadać. Jak tam wasza para? Spytałam się.

Lara

Dobrze-uśmiechnęłam się.

Onyxa

Też się uśmiechnełam, ale potem uśmiech zszedł mi z pyszczka.

Lara

Stało się coś?-zapytałam

Onyxa

Chciałabym wiedziać, co robi Lucky. Nie ma go już 2 dzień...

Lara

Może nie może przyjść.

Onyxa

Może... Będę na niego czekać najwyżej 5 lub 4 dni. Jeżeli się nie zjawi, poszukam nowego partnera.