Wąwóz Kości Słoniowej

Zira

leżałam na gałęzi nic sobie z tego nie robiłam

Masqarada

nieplakałam tylko płyneły łezk z oczu elezałam na gałęzi

Nala

Trzymałam się mocno łapami krawędzi... zabcie się było dla mnie tak straszne, że podczas skoku zdąrzyłam złapać się tej krawędzi xD

Altea · Gość

Leżałam.

Zira

nadal leżałam

Masqarada

zasnełam

Zira

popatrzyłam trochę i zasnęłam

Nala

Zwisałam z wąwozu, zaczęłam wołać o pomoc...

Zira

obudziłam sie zeszłam z drzewa podeszłam do wiszącej Nali wciągłam ją i weszłam z powrotem na drzewo

Nala

Podbiegłam do Ziry i uścisnęłam ją mocno w ramach podziękowania, zaczęłam ryczeć, mówić, że jestem i byłam złą matką, ale to się zmieni itd. xD

Direx · Gość

Podbiegłem do lwicy
- Nic Ci nie jest...? - zapytałem

Nala

Nie, raczej nie... ale miło, że się obchodzi cię los kogoś takiego jak ja - powiedziałam

Direx · Gość

Uśmiechnąłem się

Nala

Wymusiłam uśmiech...
- Ja... ja już muszę iść - powiedziałam do Ziry...
- Jeszcze raz bardzo ci dziękuje - dodałam i ruszyłam w kierunku sawanny

Zira

patrzyłam na oddalającą sie matkę łzy miałam w oczach - Nala zawsze mnie kochała - powiedziałam