Spacer...

Snow

Shanti

*wciągnęła powietrze, żeby się uspokoić* Więc ? Wymieniamy się ? *spytała mniej pewnie niż zwykle*

Snow

Pewnie <powiedział i podał Shanti swój kawałek kory>

Shanti

*podała mu swój i sięgnęła po jego* *wciągnęła z wrażenia powietrze i o mało nie zleciała z drzewa z radości* *zaśmiała się i skoczyła niżej, liznęła Snowa w pyszczek i znów zwiała wyżej* *uśmiechnęła się*

Snow

Powiedzieliśmy to sobie przez kawałek kory...<powiedział uśmiechajac się i
szepnął jej na uszko : kocham Cię.>

Shanti

*nic nie odpowiedziała tylko pocałowała go czule*

Snow

<wziął drugi kawałek kory, zaczął coś na nim pisać>

Shanti

*spojrzała na niego z zaciekawieniem*

Snow

Chciałabyś być moją partnerką ? <napisał na korze, rzucił w górę, żeby podać Shanti>

Shanti

*złapała zgrabnie kawałek kory i przeczytała* *odrzuciła korę, zeskocyzła niżej z roziskorzonymi oczami, rzuciła się lwu na szyję i szepnęła mu do ucha* Tak! *liznęła go za uszkiem i przewróciła, zlecieli w dół <nic im się nie stało Razz

>*

Snow

Shanti kocham cie nad życie ! <krzyknąl> Mam tylko jedno pytanie...

Shanti

Tak *spytała i spojrzała mu w oczy*

Snow

Co..Co z Monem?

Shanti

Skąd o nim wiesz *spytała się* *spojrzała na swoje łapy* Ostatecznie się mnie nie spytał więc... więc... No wiesz... A pozatym, może pokocha inną ? Np. Amber ? *spytała z nadzieją w głosie*

Saphira

Leżała na drzewcu xD