Spacer...

Iggy

Spacerowalem sobie .

Shanti

*odwróciła się i zaczęła gonić lwa* *skoczyła mu na grzbiet i przytuliła do karku* Berek na zawsze *zasmiała się*

Snow

<Przyszedł>

Shanti

*zeskoczyła z Rena, zobacyzła Snowa i podbiegła do niego, zaczęła się do niego łasić xD* Hej

Snow

Witaj ;] *powiedział, polizał lwicę na przywitanie*

Shanti

*liznęła go również*

Snow

Shanti....<zapytał>

Shanti

Tak *zwróciła na niego swoje fiołkowe oczka ( xD ) * ?

Snow

Nie...To nie ma sensu..Napewno nie...<powiedział, wskoczył na drzewo>

Heidi

Hej siostrzyczko , hej Snow ! Krzyknęlam przechodząc.

Shanti

*pomachała Heidi łapą i wskoczyła na drzewo za Snowem* Co nie ma sensu *spytała łagodnie*

Snow

To mnie przerasta...<rzekł cicho>

Shanti

Więc może napisz *podsunęła mu z uśmiechem myśl, wskoczyła gałąź wyżej, bo zrobiło się ciasno*Widzisz, mnie też pewna rzecz przerasta i nie mogę Ci jej powiedzieć... Więc... Może ja Ci napisze swoją a ty mi swoją *zapytała z delikatnym usmiechem*

Snow

<oderwał dwa kawałki kory od drzewa, jeden podał Shanti, a drugi wziął sobie>

Shanti

*chwyciła kawałek kory i roztrzesionymi łapami wyryła w nim wielkimi literami: "KOCHAM SNOWA", mniejszymi dodała: "tylko nie potrafię mu tego powiedzieć", wyryła serce a w nim płatek śniegu i hinduski ornament* Ja już *powiedziała z bijącym sercem i nieco roztrzęsionym głosem*