Śmiertelny wąwóz

Eliot

przybiegł z Saphirą i zrzucił ją z wąwozu potem zszedł i zaczął ją katować aż sie nie ruszała jeszcze raz walnął ją a potem ciężki kamień spóścił na głowe i na brzuch poszedł

Ps:L nie mółwie że nie żyjesz tylko po prostu sie nie ruszyłaś no i myślałem że nie żyjesz a tak ogólnie to i tak ja nie decyduje czy umrzesz czy nie

Shady

Podbiegła
-Głupku co zrobiłeś-warkneła. Wzieła Saphirę na plecy i zaniosła do groty lekarza

Saphira · Gość

Zlazła z grzbietu Shady. Wyszeptała magiszne slowa i stała się jak nowonarodzona. -Tak mi się odpłacasz!?-zajmowałam się Tobą! Dbałam o ciebie! Kochałam ja rodzonego syna! A Ty tak się odpłacasz!? Nie masz szans mnie zabić!-krzyknęła i zaczęła go drapac po pysku.

Sarafina

Eliot

kochałaś mnie wychowywałaś ale teraz przyznałaś że nie jestem twoim synem to co to za matka phi mam lepsze życie - powiedział i poszedł

Ps: nie ma magicznych słów w takim razei to ja sobie też pomoge

Tyrande · Gość

Stanęłam nad wąwozem.

Saphira · Gość

Spojrzałam na niego. -Wiedz, że to przez Ciebie!-krzyknęła i zadała mu siarczysty policzek. -Jak z Toba skończę, to rzucę Cie półżywego pod stado pędzących antylop. A na końcy powieszę twe zwłoki na dzrzewie! Będę tak okrutna, jak nigdy nie byłam!

Tyrande · Gość

Co oni robią? -zastanawiałam się.

Saphira · Gość

Eliot! Ja Cię wychowywałam! Kochalam Cię! Ale to co zrobiłeś zmienilo moje mniemania o Tobie!-krzyczałam.

Tyrande · Gość

Patrzyłam na zdarzenie.

Masqarada

przyszłam i skoczyłam bez zastanawiania

Eliot

prawdziwa matka by pogadała a nie nie przyznawała sie do swojego rodzonego syna nie przybłąkałem sie nie !!!!!! urodziłąś mnie tak samo jak Ayshe która pewnie kaput bo niegdzie jej od urodzenie nie widziałem !!!!!!!!!!!! krzyknął i odszedł

Saphira · Gość

Pobiegła za nim. -To nieprawda! Nie obrażaj mnie!

Liduma

Trzasnęła go łapą po pysku, aż odprysnęła mu krew. - Zostaw Saphirę! - ryknęła.

Tyrande · Gość

Przestańcie! - powiedziałam nie umiejąc wytrzymać. Popłakałam się.